MOJE ZUŻYCIA LISTOPAD 2016
Zgadnijcie, czy znowu uzbierałam całą torbę zdenkowanych produktów w tym miesiącu? Nie wiem kiedy to wszystko znika! Zapraszam dzisiaj na zużycia listopada :)
Rimmel Kate - pomadka w kolorze 103 - fajny, dzienny kolor, nie utrzymywała się jakoś długo. Więcej raczej jej nie kupię, bo mam kilka podobnych kolorów, poza tym teraz totalnie zakochałam się w matach!
Garnier płyn micelarny 3w1 skóra wrażliwa - wersja 150ml kupiona na szybko, mimo średniego składu bardzo go lubię, nie wiem które to już moje opakowanie.
Donegal gąbeczka do makijażu - miałam ją kilka dobrych miesięcy i dalej nie jest w najgorszym stanie, ale mam nową, więc postanowiłam już się z nią pożegnać. Bardzo fajnie się z nią pracuje i jest tania, polecam!
Mixa płyn micelarny bardzo wrażliwa i reaktywna skóra twarzy i powiek - mój ulubieniec, ten w wersji 200ml z pompką. Jednak teraz będę się przerzucała na naturalne produkty. Kiedyś jeszcze na pewno do niego wrócę.
Regina chusteczki - osuszałam nimi twarz, nie rozrywały się, były w porządku.
Luksja nawilżające mydło w płynie mango&miód manuka - nie wiem z której strony nawilżające, tragiczne.
Ziaja liście manuka tonik zwężający pory - pisałam o nim w "etykietach pod lupą" w końcu go wymęczyłam, nie zrobił mi krzywdy, ale więcej go nie kupię.
Biolaven krem do twarzy na dzień - bardzo lubię tą wersję, jak i na noc, fajny, lekki krem.
Hipp oliwka pielęgnacyjna - jak na razie moja ulubiona, świetnie nawilża ciało.
Isana delikatne mydło w płynie - używałam go do mycia pędzli, było całkiem ok.
Eveline krem do depilacji skóry wrażliwej - kto czyta moje bloga od dłuższego czasu wie, że jestem fanką tego typu produktów. Był średni, ale nie jakiś zły. Wiadomo, że jak przetrzyma się go za długo to może podrażnić. Teraz mam z Isany, bardzo tani i chyba ma najlepszy skład z tych wszystkich, które są dostępne drogeryjnie. A może znacie jakiś krem do depilacji z naturalnym składem? Właśnie się rozglądam.
Bath&Body Works żel antybakteryjny - uwielbiam te żele z bath, pięknie pachną!
Lady Speed Stick antyperspirant w sztyfcie - mój ulubiony, jednak teraz przerzucam się na te naturalne, nie chce się truć.
Yves Rocher krem do twarzy na dzień sensitive vegetal - lekki, zwykły krem, nic specjalnego.
Rimmel lasting finish 25hr nude 010 light porcelain - przyjemny produkt, ładnie wygląda na twarzy, ma średnie krycie, jednak bardziej odpowiada mi ciemniejszy kolor mieszany z odrobiną rozjaśniacza.
Ziaja med kuracja wybielająca reduktor przebarwień punktowy - sama nie wiem co mam o nim myśleć. Kupiłam go jakoś na początku roku, używałam kilka razy i nie widziałam żadnych efektów, potem o nim zapomniałam i niedawno znowu chciałam zacząć kurację. Jednak po jednym użyciu strasznie piekła mnie skóra, wcześniej się to nie działo. Nie wygląda na zepsuty, więc nie wiem o co chodzi, Niestety muszę go wyrzucić, bo na pewno więcej nie użyję.
Golden Rose kredka do brwi classics - niestety nie pamiętam koloru, bo jest już tak wystrugana, że nie widać, bardzo ją lubiłam.
Skin 79 krem BB orange - uwielbiam go, ma idealny kolor i cały czas zastanawiam się nad kupnem pełnowymiarowej wersji. Przeczytałam jego skład i mam trochę mieszane uczucia, sama nie wiem co robić i czy nie lepiej kupić w tej cenie jakiegoś dobrego minerału.
Holika holika 3D Medi Aqua maska - będzie o niej post, ale była całkiem fajna.
Equilibra żel aloesowy próbka - super produkt, używałam go na podrażnienia i nawet raz jak się poparzyłam, świetnie się spisał,
Dove odżywczy żel pod prysznic próbka - ciężko stwierdzić po jednym użyciu, ale skóra po nim na pewno nie była przesuszona.
Yope próbki mydeł werbena i wanilia z cynamonem - uwielbiam, werbena zapachowo średnio mi się podoba, za to wanilia i cynamon coś cudownego!
Missha maska z ekstraktem z lotosu - pisałam o niej w "maseczkaaddict" niestety nie sprawdziła się u mnie
Yankee candle wosk o zapachu candy cane lane - przepiękny, słodki zapach z odrobiną mięty
Perfecta zabieg zmiękczający do stóp - super jest i przepięknie pachnie!
Ziaja med krem redukujący trądzik próbka - wiem, że mam skórę suchą, ale ostatnio po zabiegach w szkole trochę pogorszył się stan mojej cery, wtedy używam sobie takich próbek antybakteryjnych na zmiany, troszkę je wyciszył.
Bielenda maska węglowa do cery suchej i wrażliwej - mega byłam z niej zadowolona, będzie też w "maseczkaaddict".
Bielenda maseczka głęboko nawilżająca peel-off - jedna z moich ulubionych, poczytacie o niej tutaj
Tołpa green naczynka maseczka - bardzo przyjemna, fajnie koiła zaczerwienioną skórę.
Żelowe płatki pod oczy - niestety nie wiem co to za firma, ale były całkiem w porządku.
Tołpa maska kokon odżywczo regenerująca próbka - może być, ale nic specjalnego.
Oeparol krem odżywczy pod oczy próbka - próbki kremów pod oczy zawsze zużywam kilka dni, więc coś tam mogę o nich powiedzieć. Ten był całkiem fajny.
Dermedic matujący krem na dzień skóra tłusta i mieszana próbki - taka sama sytuacja, jak z ziają do skóry trądzikowej, rzeczywiście delikatnie złagodziły mi stany zapalne.
Orientana maska krem z papai do twarzy na noc próbka - fajnie nawilżała, wystarczyła na jakieś 3 użycia.
Ufff, koniec!! Wiem, że tego strasznie dużo, nie wiem ile ten post zajmie, przepraszam :D Może lepiej było podzielić go na dwie części?
Sporo zużyć! Z drugiej strony więcej miejsca na nowe kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
UsuńOgromne zużycie :D U mnie będzie podobnie, nie wiem jakim cudem zużywamy tyle kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńU mnie jak się coś kończy, to prawie wszystko na raz :D
Usuńmaseczki z Bielendy bardzo lubię, Garniera różowego wymieniłam na wersję z olejkiem, a z serii liście manuka miałam żel normalizujący, który na początku był fajny, później zaczął przesuszać mi skórę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie z tymi produktami Ziaji różnie jest, innym nic nie robią, a drugim kompletnie nie pasują:) W każdym bądź razie no skład jest jaki jest.
UsuńMam pełną wersję pomarańczowego BBika i jeśli martwi Cię ilość silikonów to bez obaw:) Moja skóra jest skłonna do zapychania przez podkłady itd, a kiedy używałam azjatyków była w bardzo dobrej kondycji:)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie uspokoiłaś :)
UsuńŁadne denko :) Teraz używam tą tubkę pomaranczowego BB, gold już zużyłam i szczerze mówiąc orange mi się bardziej podoba. Tonik z Ziai miałam, a krem do twarzy z Biolaven czeka jeszcze na użycie:)
OdpowiedzUsuńU mnie gold i pink jeszcze na jakieś jedno użycie, ale orange zdecydowanie wygrywa kolorem :)
UsuńJa bardzo lubie oliwkę hipp i płyn z garniera :)
OdpowiedzUsuńOliwka najlepsza!
UsuńMiałam kilka produktów z tych co przedstawiłaś :) Choćby do różowego Garniera bądź maseczek z Bielendy wracam co chwilę ;) Krem BB orange ze Skin79 również lubię i mam ten sam dylemat ;P
OdpowiedzUsuńRacja,Garnier płyn micelarny póki,co najlepszy
UsuńJa osobiście wolę ten z Mixy, ale Garnier też jest ok :D Chyba będę ryzykowała z tym BB :)
UsuńSpore denko kochana, bardzo lubię też ten kremik do twarzy z biolaven ślicznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńA nie każdy przepada za zapachem lawendy :D
UsuńPodzielam opinię o Ziaji liście manuka - mnie dodatkowo ta linia uczuliła, gdyż miałam okazję testować wszystkie produkty z owej serii. Nigdy więcej nie nałożę na twarz tego paskudztwa - tylko szkodzi!
OdpowiedzUsuńKalamira92 blog
Ja na początku byłam zachwycona tą serią,aczkolwiek po dłuższym czasie źle zareagowała na mojej skórze i pozostała mi tylko oczyszczająca pasta,która jest świetna
UsuńU mnie po toniku nic się nie działo, ale na pewno więcej się na niego zdecyduję, poza tym zmienił mi się typ cery, więc tym bardziej :D
UsuńOliwkę dla dzieci też mam i wcieram ją na rozstępy na boczkach,całkiem nieźle się spisuję,przyznam,ze lubię ją też nakładać na stopy
OdpowiedzUsuńJa ją uwielbiam, bo świetnie nawilża, a mam bardzo suchą skórę :)
UsuńKilka kosmetyków z Twoich zużyć sama kończę i strasznie cieszę się z tego powodu:)
OdpowiedzUsuńA jakich?:)
UsuńNieźle, bardzo ładnie Ci poszło:)
OdpowiedzUsuńOstatnio ciągle mi tak idzie, aż z torby się wysypuje :D
UsuńSporo tego :) Wielu z nich nie znam :)
OdpowiedzUsuńNo trochę się uzbierało :)
UsuńHo ho ho pokaźne denko :-) ja używam obecnie żelu do mycia twarzy z ziaji. Jak dla mnie jest ok :-)
OdpowiedzUsuńOpinie bardzo różne o tych produktach Ziaji, ale fajnie, że u Ciebie się sprawdza :)
Usuńciekawe denko ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUżywałam kiedyś płyn Mixy, ale przerzuciłam się na Garniera i również zużyłam już mnóstwo buteleczek :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie na odwrót, zdecydowanie częściej teraz u mnie Mixa :)
UsuńWłaśnie stosuję tonik Ziaji i za cholerę nie potrafię obczaić tego atomizera :D
OdpowiedzUsuńA co nie psika Ci ? :D
UsuńOliwkę Hipp podkradam mojej córce ;)
OdpowiedzUsuńI dobrze, jest super :)
Usuń/kremy Biolaven miałam w próbkach i niezbyt mi podeszły.
OdpowiedzUsuńMydła i balsamy Yope właśnie dziś do mnie dotarły
Właśnie czytałam różne opinie o tych kremach, u mnie się super sprawdziły :) O, fajnie!
UsuńPłyny micelearne z Garniera bardzo lubię. Pozostałych produktów akurat nie znam.
OdpowiedzUsuńWarto poznać te, które mi się sprawdziły :)
UsuńŚwietne zużycia ! ;) Mam kremik BB ze Skin79 dopiero raz użyłam ale jestem zadowolona ! ;)
OdpowiedzUsuńZakochasz się w nim!:D
UsuńKilka z tych kosmetyków miałam i używałam :) Lubię oliwkę z Hipp :D Jest świetna :)
OdpowiedzUsuńOj tak, obecnie mam inną, ale nie ma nawet porównania :)
UsuńTrochę Ci się tego nazbierało :D Tonik z Ziaji miałam i był super, oczywiście mój niezastąpiony Garnier różowy :D
OdpowiedzUsuńTak jakoś wyszło :D
UsuńAle dużo kosmetyków :D Pełne siaty :D
OdpowiedzUsuńJedna siata, ale rzeczywiście prawie się wysypywało :D
UsuńWow! Sporo tego :) większości nie znam.
OdpowiedzUsuńTo może akurat coś podpatrzysz do przetestowania ;)
UsuńTeż uwielbiam antyperspirant Lady Speed Stick :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bezkonkurencyjny :)
To prawda, jest świetny, ale ja jednak teraz będę już używała tylko tych z dobrym składem :)
UsuńSporo tego :P gąbeczkę i różowy garnier miałam i lubię :) natomiast liście manuka źle wspominam :P
OdpowiedzUsuńO widzisz, co osoba to inna opinia o tej Ziaji :)
UsuńJa bardzo lubię ten płyn micelaryny z garniera. Bardzo chętnie przetestuję tą gąbeczkę do nakładania makijażu z Donegala :) zapraszam do mnie koleżanka kosmetolożka po fachu :) www.kosfash.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajna ta gąbeczka :)
UsuńSporą ilość z Twojego denka znam z autopsji :) Garnier to mój mast have, tonik Ziaji sama skończyłam w ubiegłym miesiącu, a z Biolavenu właśnie opróżniam żel do mycia ciała :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dodaje do obs!
O ciekawa jestem tego żelu :) Również pozdrawiam!
Usuń